Znikające pszczoły

Jednym z archetypów przewijających się przez różnego rodzaju historie o końcu cywilizacji, Ziemi i Wszechświata, jest znikanie różnego rodzaju zwierzaków. W Autostopem przez Galaktykę są to delfiny. Jednak znacznie bardziej przemawiającym do wyobraźni przykładem – przede wszystkim przez ich olbrzymie ekologiczne znaczenie – są pszczoły (znikają one w jednym z odcinków kultowego brytyjskiego serialu sci-fi Doctor Who):

O ile jednak delfiny nigdzie się nie wybierały, gdy ostatnio sprawdzałem, o tyle pszczoły to zupełnie inna sprawa…

Kilka lat temu świat obiegła wstrząsająca wiadomość: pszczoły znikają! Panika szybko zaczęła się szerzyć i nie bez powodu – pszczoły są odpowiedzialne za jedną trzecią światowego zapylania roślin. Ich znikanie nie oznacza więc jedynie braku miodu – oznacza też, że istnienie całych ekosystemów może lec w gruzach. Pszczelarze uderzyli na alarm:

Zjawisko doczekało się nawet swojej własnej nazwy – masowe wymieranie pszczół (polska nazwa nie ma takiego polotu jak angielskie colony collapse disorder). Początkowo ograniczające się do Europy, zaczęło w końcu dotykać także Amerykę. Grupa badaczy z uczelni rolniczych w Utah oraz Illinois przeprowadziła więc zakrojone na szeroką skalę, trzyletnie badanie, które miało pokazać, czy taki zanim populacji pszczół występuje także w Stanach, a jeśli tak – to czy dotyczy szczególnych gatunków. Ponadto badacze starali się postawić jakąś diagnozę i chociaż częściowo odpowiedzieć na pytanie, co może być przyczyną znikania pszczół.

ResearchBlogging.org

Naukowcy przeprowadzili analizę geograficznego występowania poszczególnych gatunków: obserwacje swoje porównali zaś z danymi historycznymi, aby sprawdzić, jak się to występowanie zmieniło. Pod uwagę wzięli 8 gatunków pszczół (Bombus): B. occidentalis, B. affinis, B. pensylvanicus, B. terricola, B. bifarius, B. vosnesenskii, B. bimaculatus oraz B. impatiens. W ramach analizy badacze złapali prawie 17 000 osobników tych gatunków w 384 różnych punktach w Stanach Zjednoczonych. Dane historyczne dla tych gatunków pochodziły z bazy danych opracowanej na podstawie złowienia ponad 70 000 osobników na terenie całych Stanów. Poniżej rezultaty dla poszczególnych gatunków:

Jak widać, cztery spośród ośmiu gatunków zanotowały wyraźne zmniejszenie populacji: B. occidentalis, B. pensylvanicus, B. affinis oraz B. terricola./ źródło: PNAS, Cameron et al. (3 Jan 2011) ©2011

Skala szarości pokazuje historyczne występowanie poszczególnych gatunków (najwięcej tam, gdzie najciemniej). Żółto-pomarańczowe koła wskazują, ile osobników złapano w określonych miejscach – zaś pomarańczowy wycinek koła pokazuje, jaką częścią próby był określony gatunek. Innymi słowy, tam gdzie mapa jest czarna, a koło bardziej pomarańczowe, tam występowanie danego gatunku nie uległo znacznej zmianie. Jeśli jednak mapa jest czarna, a koło niemal całkiem żółte, to znaczy to, że dany gatunek w tym miejscu wymarł (lub wyemigrował lub teleportował się na Betelguese).

Tak więc cztery spośrów ośmiu badanych gatunków są w wyraźnym odwrocie. Badacze postanowili zatem sprawdzić jedną z hipotez na temat tego zanikania. Mówi ona, że pszczoły wymierają na skutek chorób. A właściwie jednej choroby – zarażenia patogenem Nosema bombi, wewnątrzkomórkowym mikrosporydium, typem grzyba występującym często i gęsto u pszczół europejskich, ale praktycznie niebadanym u pszczół amerykańskich. Naukowcy potwierdzili jego większe występowanie u B. occidentalis (u 37% osobników) oraz B. pensylvanicus (u 15%) – w porównaniu z czterema „stabilnymi” gatunkami (generalnie poniżej 1%; pozostałe dwa zanikające gatunki nie zostały uwzględnione w tym badaniu ze względu na zbyt mały rozmiar próby). Także wygląda na to, że pasożyt może mieć pewien wpływ na zanikanie pszczół – jednak jego obecność nie jest wystarczająco powszechna, by być jedynym wytłumaczeniem tego trendu.

Jedna z wyginiętych pszczółek :(

Grupa przetestowała więc inną hipotezę, mówiącą, że zmniejszająca się genetyczna różnorodność populacji także może prowadzić do jej zaniku (wicie, panie, rozumicie: Czerwona Królowa, wyścig zbrojeń, mniejsze możliwości obrony przed pasożytami, drapieżnikami, itd., itp.). Ponownie B. affinis i B. terricola zostały wykluczone z badania. I ponownie pokazano, że w porównaniu z gatunkami „stabilnymi”, gatunki zanikające mają znacznie mniejszą różnorodność genetyczną.

Autorzy wskazują, że zanik różnych gatunków pszczół w Europie był obserwowany już od lat 50. poprzedniego stulecia, a głównej przyczyny upatrywano w niewielkiej wielkości niszy klimatycznej wielu gatunków (tzn. że występują tylko w bardzo ściśle określonych warunkach klimatycznych), a także niszczeniu źródeł pożywienia oraz potencjalnych miejsc zamieszkania. Badacze podkreślajją jednak, że ponieważ w Stanach zaobserwowano także zanik populacji, które występują w szerokim zakresie warunków klimatycznych, w grę w przypadku pszczół amerykańskich wchodzić muszą jakieś dodatkowe czynniki.

Jednym z tych czynników jest oczywiście obecność N. bombi, którego występowanie jest wyraźnie częstsze u gatunków zanikających. Należy jednak pamiętać, że nie oznacza to jeszcze relacji przyczynowo-skutkowej: dopiero dalsze badania będą mogły wykazać, czy N. bombi jest przyczyną wymierania pszczół, czy też tylko jednym z rezultatów np. mniejszej ich odporności wywołanej przez jakiś inny czynnik… Nie bez znaczenia jest też zmniejszona różnorodność genetyczna u B. occidentalis i B. pensylvanicus – gatunki te są bardziej podatne na wszelkiego rodzaju presję środowiskową. Ale także w tym przypadku trudno rozstrzygać, czy jest to jedyna przyczyna (a nawet – czy jest to przyczyna, czy też rezultat praprzyczyny). Aby lepiej wyjaśnić, co dokładnie powoduje zanikanie pewnych gatunków pszczół, potrzeba będzie więcej badań. Miejmy nadzieję, że odpowiedzi, a także być może rozwiązania, pojawią się, zanim pszczoły – a przynajmniej częśc z nich – całkiem zniknie.

Cameron, S., Lozier, J., Strange, J., Koch, J., Cordes, N., Solter, L., & Griswold, T. (2011). Patterns of widespread decline in North American bumble bees Proceedings of the National Academy of Sciences DOI: 10.1073/pnas.1014743108

5 Comments

  1. W kwestii nazewnictwa: Bombus to trzmiel, nie pszczoła. Owszem, Bombus sp. należy do rodziny pszczołowatych, Apidae, ale pszczoła to Apis – zupełnie inny rodzaj.

    Polubienie

    1. Och, racja. Niemniej, żeby być jeszcze bardziej dokładnym, należałoby dodać, że pszczoła to także nazwa nadrodziny, do której należą zarówno pszczoły pszczoły (tzn. rodzaj Apis właśnie – tu: pszczoła miodna) jak i trzemiele.

      Artykuł w istocie dotyczył jednak trzmieli, podczas gdy filmik przygotowany przez pszczelarzy – pszczoły miodnej. Za nieporozumienie przepraszam. W ostatecznym rozrachunku jednak wydaje mi się, że ponieważ to cała nadrodzina pełni taką niesamowicie istotną rolę ekologiczną, a zanikają gatunki z różnych rodzajów do niej należących, to jednak usprawiedliwione jest bicie na alarm.

      Na koniec dwie uwagi jeszcze: to, że artykuł jest o trzemielach, a nie pszczołach miodnych, nie oznacza, że one także nie znikają m.in. przez grzybie pasożyty. Pszczeli pasożyt ma zresztą bardzo znajomo brzmiącą nazwę Nosema apis. Po drugie, wyjaśnia to, czemu nie ma wzmianki o pikornawirusach (czy też wirusach pikornapodobnych?) – te, a ściślej wirus IAPV, są wirusami atakującymi pszczoły miodne, a nie trzemiele…

      Polubienie

    1. Nie wzmiankowali o tym. Ale też to nie jest praca ostateczna – a jedynie podsumowanie trzyletniej wyprawy poprzez Stany Zjednoczone w misji sporządzenia pszczelego cenzusu. Jeśli jest coś z tymi pikornawirusami na rzeczy, to na pewno wróci na tapetę…

      Polubienie

Dodaj komentarz