Psia kupa kierowana magnetycznie

Nie, nie chodzi o to, co sądzicie. Zacznijmy jednak od truizmu: wiele organizmów na świecie posiada zmysł pozwalający im wyczuwać pole magnetyczne Ziemi. Nie ma w tym nic zaskakującego: Ziemia pole magnetyczne posiada od zawsze, można więc oczekiwać, że w toku ewolucji przynajmniej niektóre rośliny i zwierzęta uzyskają umiejętność wykorzystywania tej względnie stałej właściwości naszej planety.

Oczywistym przykładem wykorzystywania pola magnetycznego Ziemi jest stosowanie go do nawigacji przez wiele migrujących ptaków takich jak gołębie pocztowe. Do orientacji na znacznie mniejszą skalę pole magnetyczne stosują kurczaki: czynią to prawdopodobnie poprzez złoża związków żelaza znajdujące się w komórkach nerwowych w ich dziobach. Zmysł magnetyczny posiada też wiele gryzoni, a także nietoperze. To, czy zdolność wyczuwania pola magnetycznego posiadają ludzie, jest wciąż przedmiotem debaty.

Niezależnie od tego, jakie organizmy posiadają zmysł magnetorecepcji i do czego im on służy, nie jest wciąż jasne, w jaki sposób działa u wyższych organizmów. Istnieją dwie hipotezy mogące tłumaczyć to zjawisko, chociaż nie udało się jeszcze potwierdzić żadnej z nich: według pierwszej z nich do wyczuwania pola magnetycznego organizmy wykorzystują w istocie pomiar światła przez białka zwane kryptochromami: białka te ulegają wzbudzeniu przez światło niebieskie, a wzbudzona cząsteczka zyskuje właściwości magnetyczne i w związku z tym staje się czuła na zmiany pola magnetycznego. Druga hipoteza opiera się na obecności tlenku żelaza (vide przykład kurczaków).

Do tej pory obecność magnetorecepcji nie została udowodniona nie tylko u ludzi, ale także u naszych najlepszych przyjaciół: psów. Aż do zeszłego tygodnia: pod koniec grudnia grupa badaczy z Czech opublikowała w piśmie Frontiers in Zoology pracę opisującą odkrycie nowego psiego zmysłu. Sam ten fakt nie jest raczej zaskoczeniem – zaskoczeniem jest natomiast to, w jaki sposób udało im się to zademonstrować.

W jaki jednak sposób można wykryć istnienie magnetorecepcji? Wskaźnikiem względnie łatwym do zaobserwowania jest ustawianie się zwierzęcia w trakcie jakiejś aktywności zgodnie z liniami pola magnetycznego. Oczywiście znacznie łatwiej jest coś takiego zaobserwować u migrujących ptaków, niż u spędzających większość życia na smyczy psów.

Badacze zastosowali jednak bardzo sprytne podejście. Mierzyli mianowicie, w jakim kierunku ustawiają się defekujące i sikające psy: dokonali blisko 2000 takich obserwacji dla 70 robiących kupę psów należących w sumie do 37 psich ras, oraz ponad pięć i pół tysiąca obserwacji dla psów sikających. Okazuje się, że psy ustawiają się najczęściej na osi południe-północ – zadkiem w stronę południa.

źródło: BioMed Central
źródło: BioMed Central

Tu warto może wspomnieć o innej teorii głoszącej, że wybór kierunku jest wynikiem położenia słońca i że psy ustawiają się w ten sposób, aby uniknąć oślepienia światłem w czasie wykonywania czynności, w trakcie której są raczej bezbronne. Autorzy tłumaczą jednak, że po pierwsze taka argumentacja jest niewystarczająca by wyjaśnić ich ustawienie w czasie sikania (które jest krótsze i łatwiej je przerwać), oraz że pies robiący kupę bardziej prawdopodobnie obserwowałby kierunek, z którego może nadciągnąć niebezpieczeństwo, a więc do oślepienie doszłoby tylko, gdyby zagrożenie nadciągało od strony słońca. Wreszcie też – okazuje się, że psy ustawiają się wzdłuż tej osi, ale czasem zmieniają zwrot, co wskazuje na to, że ważna jest oś, a nie to w którą stronę patrzą.

Wygląda zatem na to, że psy w istocie posiadają zmysł magnetorecepcji. Pozostaje jednak wciąż niewyjaśnioną tajemnicą, po co w ogóle psy ustawiają się wzdłuż linii pola magnetycznego, jaka jest biologiczna funkcja tego zachowania – jeśli w ogóle jakakolwiek i nie jest to po prostu jakaś ewolucyjna pozostałość.

ResearchBlogging.orgHart V, Nováková P, Malkemper EP, Begall S, Hanzal V, Jezek M, Kusta T, Nemcová V, Adámková J, Benediktová KI, Ervený J, & Burda H (2013). Dogs are sensitive to small variations of the Earth’s magnetic field Frontiers in Zoology, 10 : 10.1186/1742-9994-10-80

9 Comments

  1. Ciekawy tekst. Mam dwa psy, ale nigdy nie zastanawiałam się, jak wybierają miejsce na kupę i jak się ustawiają. Obstawiałam, że to kręcenie się ma raczej związek z rozluźnianiem mięśni, niż z poszukiwaniem osi. Interpretacja badań wydaje się nieco naciągana.

    Polubienie

  2. A nikt nie wpadł na to, że ustawiają się w zasadzie wypadkowo po prostu pod wiatr?? Oraz, że mają najlepszy widok oświetlenia terenu w tym ustawieniu, jako dość słabo jednak widzące?
    Skąd od razu magnetyzm (i kosmici?) podczas defekacji ? ;) pozdro.

    Polubienie

    1. Wpadł. Tłumaczenie o wietrze nie ma sensu, bo musiałoby zawsze wiać na osi północ-południe. Z tego samego powodu nie ma tłumaczenie o słońcu – na spacer z psami chodzi się o różnych porach dniach; słońce nie znajduje się zawsze na południu (że nie wspomnę o tych psach, które ustawiały się na tej osi, ale zadkiem na południe). Ponadto badacze prowadzili pomiary magnetometryczne, więc mają jakieś pojęcie o tym, czy była korelacja między polem magnetycznym a zachowaniem zwierząt.

      Polubienie

  3. Niesamowite badania – ciekaw jestem ile teraz zajmie dojście do rozpoznania mechanizmu rozpoznawania kierunków świata…

    PS 1 Drobna uwaga merytoryczna – wydaje mi się, że powinieneś raczej napisać o zmianie zwrotu, a nie zmianie kierunku, bo ten akurat został zachowany, zwłaszcza jeśli mówimy o ustawianiu się równolegle do linii sił pola magnetycznego.

    PS 2 Uwaga na marginesie – gratuluję tytułu :), nie powstydziliby się nim redaktorzy na wiodących portalach informacyjnych, którzy walczą o kliknięcie na swój tekst z wieloma innymi materiałami…

    Polubienie

    1. Poprawiłem ten ‚zwrot’. A co do tytułu: wiem. Ale właśnie dlatego wyjaśniam od razu w pierwszym zdaniu, że nie chodzi o to, o co nie chodzi. A też i na wyimkach tekstu w mediach społecznościowych to pierwsze zdanie zazwyczaj widać pod tytułem ;)

      Polubienie

Dodaj komentarz