Skrócona wersja

Dla ciekawskich, którym nie chce się czytać pełnej długości wpisu na Spider Web o łatwo wpadającym w ucho tytule „Chora sytuacja, czyli polski rząd kontra fakty dotyczące medycznej marihuany”, a który na Facebooku promował się hasłem „Medyczna Marihuana: jakie choroby leczy?„, przedstawiam wersję skróconą i łatwą do przetrawienia:

Żadne.

P.S. Tu wpis się kończy, ale tekst SW możnaby rozkładać pewnie na części jeszcze długo, przyglądając się przytaczanym w nim „dowodom”. Pierwszy przykład: praca cytowana jako niezbity dowód na to, że THC leczy Alzheimera, jest pracą badającą wiązanie THC do acetylocholinoesterazy w probówce. I wiąże się do niego skuteczniej niż inhibitory stosowane jako terapeutyki (w probówce, powtarzam).

Wiecie co jeszcze bardzo dobrze wiąże się z tym enzymem hamując jego działanie? Insektycydy. Oparte na fosforze gazy bojowe (czyli broń chemiczna). Jad takich sympatycznych gadów jak kobry i mamby. Czy muszę dalej ten argument ciągnąć ad absurdum?